Karty biblioteczne / czytelnika

Mimo, że asortyment bibliotek pamięta jeszcze czasy naszych dziadków to sposób, by książki wypożyczyć, wpisuje się w nowe technologie. Czy korzystasz już z przenośnej karty bibliotecznej / karty czytelnika?

Biblioteka w wyobrażeniu wielu z nas to obraz majestatycznych kolumn książek, kurzu na grubych tomach sprzed dziesiątek lat i podejrzliwie zerkającej Pani Bibliotekarki, która miała oczy z każdej strony głowy i bez patrzenia była w stanie powiedzieć, gdzie kierować się po wymarzony egzemplarz. Później należało podać swoje imię i nazwisko, zapisać wyraźnie na papierowym druku numer poszczególnych pozycji i pamiętać o oddaniu na czas – w innym wypadku procent od kary za brak zwrotu wzrastał, wzrastał i wzrastał…

Wraz z rozwojem technologii, nowy system weryfikacji i monitorowania czynności czytelników dotarł również do bibliotek. Uprościł dawne zwyczaje w sposób funkcjonalny, wygodny i łatwy w użyciu. Aktualnie wystarczy posiadać przy sobie małą, zgrabną, plastikową kartę, którą zwyczajowo zakłada się przy pierwszej wizycie w placówce, gdzie podpowiadają jak wypełnić prosty formularz. W zależności od regulaminu jakim posługuje się biblioteka, taka karta biblioteczna może być założona wyłącznie z wykorzystaniem danych osobowych, lecz czasem wymaga się dodatkowej weryfikacji. Czasem robi się również zdjęcie na miejscu, dlatego ważne, by nawet idąc do biblioteki, wyglądać wyjściowo.

Niechciane wypadki w korzystaniu z kart zdarzają się każdemu z nas. Co jeśli została zgubiona? Zniszczona? Wessana do odkurzacza, a właściciel o tym nie wie? Spokojnie, większość takich wypadków określa regulamin i zwykle wystarczy, że wyrobi się kolejną. Wypożyczenia użytkownika, liczba książek i suma zaległości dalej figurują w systemie, a jedynie należy wyrobić kolejny nośnik. Takie zdarzenia występują nagminnie, dlatego coraz więcej placówek decyduje się np. na tworzywo ekologiczne przy zamawianiu masowych ilości kart.

Miejmy nadzieję, że łatwość korzystania z bibliotek przy pomocy plastikowych kart czytelnika sprawi, że wśród Polaków znajdzie się więcej entuzjastów do czytania książek i te 63%, które nie przeczytało żadnej, zerknie chociaż do jednej.